26.12.11

IMMORTAL, UNFORGETTABLE

Już z samego początku chciała bym zakomunikować Wam drodzy czytelnicy, iż w dniu dzisiejszym wznawiam pisanie na blogu! Niestety wcześniej przewyższyły obowiązki, a nawet gdy było więcej czasu na naskrobanie czegokolwiek to przez ciągły stres odbierało jakoś ochotę do pisania. Jednak wywnioskowałam, że bez regularnego pisywania jest coś nie tak, dlatego teraz (w miarę możliwości) posty zaczną się pojawiać regularnie. To pierwsza z informacji. Druga jest taka, że majstrowałam nieco przy wyglądzie, ale nie zmieniłam go za bardzo bo póki co nie mam pomysłu, ale o tym kiedy indziej ;) Przejdźmy w końcu do tematu posta, bo uważam, że akurat ten będzie jednym z bardziej wyjątkowych. Dziś nieco historii przeplatanej z Zapraszam!

1. "Worek" YSL
To chyba jedna z najlepiej rozpoznawalnych sukienek, a zarazem marzenie każdej fashionistki. Co ma w sobie tak wyjątkowego? Dziś, w erze XXI wieku, gdzie moda ma nieosiągalne granice i gdzie można wszystko, prosta sukienka na tle tego nie robi wrażenia. Kiedyś Laurent miał jedną, ważną rzecz na myśli. W wywiadzie z 1965 roku mówił: "Nagle zdałem sobie sprawę, że suknie nie powinny być dłużej komponowane za pomocą linii, ale za pomocą kolorów. Uświadomiłem sobie, że musimy skończyć układać, tworzyć suknie jak rzeźby, wręcz nieco przekornie, powinniśmy patrzeć na nie jak coś ruchomego. Zrozumiałem, że moda była „nieruchoma” do tej pory, i to właśnie należy musimy zrobić – wprawić ją w ruch."
Projektując ją, YSL inspirował się dziełem Pieta Mondriana, holenderskiego malarza rozsławiającego w malarstwie XX wieku typową dla niego abstrakcję geometryczną. Był to jeden z pierwszych ukłonów projektanta w stronę sztuki.
Inspiracje geometrycznymi kwadratami są widoczne do dziś. Nie raz w kolekcjach możemy zobaczyć bardzo podobne dodatki czy nadruki, można stwierdzić nawet że "mondrianka" stała się kultową.

fot.: http://www.metmuseum.org


2. Hołd dla kobiecości i kopertowa sukienka Diane von Furstenberg
Druga na liście sukienka, tzw. "wrap dress" to zwieńczenie kobiecości. Zaprojektowała ją w latach 70-tych znana wszystkim dobrze Amerykanka, Diane von Furstenberg. Dlaczego znalazła się na mojej liście? To strój, który nie wymaga wysiłku - mówi DvF. Po prostu. Nadaje się na każdą okazję, wygląda dobrze na każdej sylwetce, poza tym podkreśla seksapil. Furstenberg zawsze lubiła projektować "dla kobiet". I dzięki promowaniu swojej niewymuszonej, niewulgarnej kobiecości udało jej się wypromować coś, co przetrwa na wieki.

fot.: google

3. Brikin dla Hermes
Tu akurat miałam spory problem, ponieważ pięknych, markowych torebek jest naprawdę wiele. Z bólem serca odrzuciłam takie kandydatki, jak pikowaną Chanel czy tą od Louis Vuitton. Nawet jeśli wszystkie są tak samo cenne to i tak nad nimi wszystkimi góruje ulubiona torba m.in. Victorii Beckham, Birkin.
Tzw. "Birkin Bag" jest jedną z najbardziej luksusowych toreb na świecie. Wyróżnia się kształtem, wielką pojemnością, każda szyta ręcznie, z naturalnych skór. Żeby sprawić sobie takie cacko niekiedy trzeba czekać od 2-4 lat, a jej ceny wahają się od ok. 9000 $ do 150 000 $. Pierwotnie pomysł na nią narodził się w... samolocie lecącym z Paryża do Londynu. W nim siedziała znana aktorka, Jane Birkin wraz z prezesem marki Hermes, Jeane'm-Louisem Dumas. Wcześniejszym modelem była torba Kelly, jednak Jane niezadowolona z jej rozmiaru wyjaśniła Dumasowi jak powinna wyglądać nowa, praktyczniejsza jej wersja. I tak, w 1984 roku powstała uniwersalna Hermes Birkin produkowana i uwielbiana do dziś.

fot.: www.purseblog.com

1 komentarz:

  1. bardzo ciekawy post, można go czytać z 1000 razy :) widać, że po prostu wiesz o czym piszesz.
    zapraszam http://theodisstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń