8.11.10

My favourite collections s/s 2011

Przeglądając kolekcje niektórych projektantów na wiosnę-lato 2011 byłam nieco zawiedziona. Myślałam, że zobaczę jakieś nowości, coś co by mnie naprawdę "powaliło". A tutaj brak jakichkolwiek emocji. Oczywiście nie piszę o wszystkich, bo są też tacy, którzy naprawdę odwalili kawał roboty - wystarczy chociażby zobaczyć postępy polskich projektantów takich jak np. Eva Minge. Dziś zaprezentuję wam 3 moich faworytów oraz krótko opiszę co mi się najbardziej spodobało. 


Louis Vuitton


Bez wątpienia mam słabość do Marca Jacobsa. Wszystkie jego kolekcje zawsze mnie zachwycają, i z tą też tak jest, choć 
z początku myślałam, że nie przypadnie mi do gustu przez te zwierzęce nadruki, których szczerze mam dość. Pierwsze, co zwróciło u mnie największą uwagę to żywo-kolorowy makijaż. Pod koniec pokazu zauważyłam śliczną torebkę-kulkę oczywiście w tradycyjny wzorek LV, w której od razu się zakochałam. Do tego wspaniałe wręcz buty na ozdobnych szpilkach i z ciekawymi ozdóbkami. Dosłownie odleciałam ;)





Valentino




Jakoś nigdy nie byłam fanką marek typu Marchesa czy Valentino ale kolekcja tej ostatniej wywołała u mnie spory zachwyt. Najbardziej spodobały mi się delikatne i dziewczęce materiały sukienek oraz spokojne kolory. Na dodatek zamiast szpilek projektanci postawili na zupełnie płaskie balerinki i za to mają ode mnie duży plus :) 



Jason Wu


Fanką projektów Jasona Wu też nigdy nie byłam, jednak w tej kolekcji widzę coś naprawdę fajnego. Cieszę się, że projektant połączył ze sobą żywe radosne kolory z klasycznymi beżami. Najbardziej spodobały mi się prześwitujące bluzki. Może będą hitem?