28.2.11



Sama nawet nie wiem co o tym sądzić. Z początku mnie zamurowało, mam ogółem wstręt do Niemców, tym bardziej do Hitlera, a jeden z moich (i nie tylko moich) ulubionych kreatorów wyznaje takie rzeczy obrażając przy tym Żydów. Z tego co się dowiedziałam, John za swoje antysemickie i rasistowskie zachowanie został zwolniony ze stanowiska projektanta Diora i będzie miał również rozprawę sądową. Mimo tego piątkowy pokaz Dior na francuskim tygodniu mody odbędzie się. Nie wiem, co dalej, kogo zatrudnią. Może Haider Ackermann, wymarzony następca Karla Lagerfelda? W każdym bądź razie do jakiegoś czasu sprawa ta będzie jeszcze nagłaśniana w mediach, a Galliano może się nie udać odbudowanie dobrego wizerunku. "Psuje wizerunek całemu światu mody" - powiedział dyrektor kreatywny Chanel. Być może to prawda, a co dalej z Diorem, jego następcą, samym Galliano oraz jego marką nie mam pojęcia.

14.2.11

Prada S/S 2011 ad campaign




Przyznam, że od jakiegoś czasu mam pewien sentyment do Prady. Oto kampania reklamowa do kolekcji s/s 2011. Wystąpiły w niej Mariacarla Boscono, Kinga Rajzak, Tati Cotliar, Arizona Muse, a także nasza nowa nadzieja polskiego modelingu i jedna z ulubienic Miucci Prady - Zuzanna Bijoch. Obejrzyjcie koniecznie! 

muzyka: Ratatat - Mirando

11.2.11

Lee

Tak trudno pogodzić się z taką stratą. Tak trudno uwierzyć, że to już rok. Dokładnie dziś, 11 lutego mija pierwsza rocznica śmierci genialnego wizjonera, niesamowitego człowieka i rewolucjonisty mody Lee Alexandra McQueen'a.
Osoba genialna w każdym calu, niewahająca się niczego. Uwolnił ten cały "modowy światek" z monotonii stosując formy, których nikt wcześniej nie odważył się wykorzystywać. Dzięki niemu zwykłe pokazy stały się zjawiskiem, wielkim show, którego nikt nie był w stanie sobie wyobrazić, a projekty sztuką, wielką sztuką przepełnione dramatyzmem, smutkiem i romantyzmem tak charakterystycznym dla samego McQueen'a. Jednak prócz zapierających dech w piersiach pomysłach nadal pozostawał zwykłym, wrażliwym i nieśmiałym. Niesamowicie kochał swoją matkę, która zawsze go wspierała, akceptowała, pocieszała. I to właśnie po jej śmierci zdecydował odebrać sobie życie.
Nigdy nie poznamy już jego wizji, nie będziemy zachwycać się jego show i projektami. Miał wybór, postanowił odejść od nas. Teraz może by tego żałował, ale czasu nie da się cofnąć. Mimo to zapamiętamy go jak najlepiej.

6.2.11

Couture Spring 2011

Tradycyjnie lekko spóźniony post ale myślę, że nie macie mi tego za złe ;). Dziś postanowiłam napisać o 3 wybranych przeze mnie paryskich kolekcjach Haute Couture. Zachęcam do lektury (:!

Dior
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wybranie w 1997r. ekscentrycznego Johna Galliano na dyrektora kreatywnego domu mody Dior było dobrym posunięciem. Od tego czasu marka "odżyła", Dior nadal pozostał Diorem, ale zdecydowanie ciekawszym i o wiele bardziej zdecydowanym. Galliano darzę wielką sympatią, tak więc obecna kolekcja Haute Couture jak poprzednie bardzo przypadła mi do gustu (oczywiście nie tylko dlatego, że lubię Johna). Na wybieg wkroczyły modelki ubrane w tiulowe, rozkloszowane spódnice o długości do kolan oraz przylegające marynarki z paskami w talii. Prócz uroczych komplecików pojawiły się również balowe suknie o geometrycznych krojach z drapowaniami oraz naszywanymi aplikacjami, a wszystko to w bajkowych barwach tęczy. Prócz kolekcji zaskoczyła mnie również... nowa fryzura Mistrza Galliano. Trzeba przyznać, że po tej metamorfozie wygląda naprawdę zjawiskowo i zdecydowanie młodziej, ale ja i tak wolę jego dłuugie włosy ;). 




                     

Chanel
Karl jak zawsze stawia na klasykę unowocześniając przy tym tendencje przez siebie lansowane. W kolekcji pojawiły się komplety składające się z tweedowych mini spódniczek oraz żakietów, minimalistyczne, proste sukienki, połyskujące spodnie, delikatne bluzeczki połączone z falbaniastymi spódnicami i wiele innych "lekkich" zestawów. Kolekcja ogółem sprawia miłe wrażenie, ciuchy nie są ani zbyt krzykliwe, ani wyzywające po prostu idealne jak na Chanel przystało, jednak to nie moje klimaty. Może gdyby kolorystyka była trochę żywsza całość bardziej by mi się spodobała, ponieważ po zimowych szarościach czekam na wybuch kolorów i feerii pozytywnych barw. Innych zastrzeżeń nie mam. Plus za płaskie buty ;).




Jean Paul Gaultier
Co tu dużo pisać? Jak zawsze wspaniały i niezastąpiony Gaultier! Jego kolekcje zawsze mnie urzekają, bo zawsze mają "to coś". Na wybiegu panuje ta wspaniała atmosfera, a o ciuchach z pod ręki Jeana już nie wspominam. Jest w nich dosłownie wszystko, pełna różnorodność, a to lubię. Również w Haute Couture, o którym piszę. Na głowach pióropusze połączone z ekstrawaganckimi "małymi czarnymi" o rozmaitych krojach oraz tkaninach. Odważne suknie miejscami przezroczyste, zdobione koronkami, falbanami itp. Garnitury z wymyślnymi ozdóbkami w postaci aplikacji, klasyczny makijaż, tzw. "bardotka" czyli wszystkiego po trochu. No i Andrej Pejic na wybiegu ;)! Zdecydowanie to ta kolekcja jest moją ulubioną. Oby takich więcej w przyszłym sezonie!